To właśnie małe i średnie przedsiębiorstwa szczególnie szukają możliwości optymalizacji kosztów. I korzystanie z samochodów elektrycznych taką możliwość im daje – elektryki są znacznie tańsze w eksploatacji od aut tradycyjnych. Aby jednak można było oszczędzać, trzeba zainwestować. Czy przy obecnych cenach samochód elektryczny jest w zasięgu ręki przedsiębiorców z małych i średnich firm? Czy lepiej poczekać z zakupem lub rozważyć inne opcje?
Czy zakup to jedyna opcja?
Brak wystarczających środków finansowych nie oznacza, że z marzeniami o firmowym aucie elektrycznym trzeba się pożegnać. Przedsiębiorcy mają do wyboru także inne formy korzystania z takich pojazdów:
- najem długoterminowy – korzystanie na podstawie umowy, w której zobowiązuje się do dokonywania opłat co miesiąc (ich wysokość może być niższa, jeśli klient wpłaci wkład własny), po zakończeniu okresu najmu auto wraca do właściciela;
- leasing – dokonywanie comiesięcznych opłat za auto kupione przez właściciela – firmę leasingową, po zakończeniu okresu leasingowania pojazd można wykupić za niewielką opłatą.
Co opłaca się bardziej? Odpowiedź na to pytanie może przynieść kalkulator leasingowy – bezpłatne narzędzie, w którym przedsiębiorca, po wpisaniu podstawowych danych, otrzymuje informację na temat wysokości raty leasingowej.
Myślisz o leasingu? Pamiętaj o programie „Mój Elektryk”
Leasing samochodu elektrycznego warto rozważyć z jeszcze jednego powodu. NFOŚiGW oferuje obecnie dotacje dla osób prywatnych i przedsiębiorców. Środki (ich maksymalna wartość to 27 tysięcy złotych) można otrzymać właśnie na leasing auta. Dotacja jest bezzwrotna, a w przypadku, gdy przedsiębiorca spełnia warunki, może odliczyć od niej podatek VAT. Dzięki programowi „Mój Elektryk” można oszczędzić nawet kilkaset złotych na jednej racie – i warto skorzystać z tej możliwości jak najszybciej, ponieważ wnioski są rozpatrywane według kolejności zgłoszeń.
Jakie inne koszty związane z autem elektrycznym uwzględnić przy planowaniu firmowego budżetu?
Ładowanie samochodów elektrycznych jest znacznie tańsze od tankowania. W zależności od rodzaju ładowarki lub stacji koszt w przeliczeniu na 100 km może być nawet dwukrotnie mniejszy. Nie oznacza to jednak, że wydatki są tak niskie, że nie trzeba się nimi przejmować. Z jakimi kosztami musi liczyć się przedsiębiorca, który chce korzystać z auta elektrycznego – własnego, wynajmowanego lub leasingowanego?
Najtańszą opcją jest ładowanie przy użyciu zwykłego gniazdka elektrycznego. Zasilanie energią w ten sposób trwa dość długo – jeżeli użytkownikowi samochodu zależy na czasie, warto zainwestować w ładowarkę ścienną Wallbox, która znacznie przyspiesza cały proces. Koszty można obniżyć również dzięki wybraniu odpowiedniej taryfy prądu i ładowanie w nocy.
Ładowarka w siedzibie firmy to rozwiązanie w przypadku, gdy użytkownicy nie jeżdżą samochodami w długie podróże służbowe. A co, gdy trasa jest dłuższa niż zasięg auta na jednym ładowaniu? Wówczas trzeba liczyć się z większymi kosztami – ładowanie prądem DC (to najszybsza opcja) kosztuje około 50 zł na 100 km, czyli średnio tyle, co koszt zużycia benzyny na takiej odległości.